wtorek, 27 kwietnia 2010

Piękna podłoga, erotyczne zdjęcia i wieczorny seans Avatara.


<--- Piękna... drewniana podłoga. A co myśleliście, hm?

Przeglądam różne ciekawe, artystycznie i przyjemnie pobudzająco galerie, bo muszę znaleźć jakieś inspiracje fotograficzne. Trzeba się w końcu przygotować i zrobić swojej kobiecie iście erotyczną sesję. Ona ładna, ja… ja mam aparat – tak więc, wszystko jest na swoim miejscu.

Szukam i szukam jakiegoś ładnego zdjęcia do notki i chyba muszę zdecydować się na powyższą reklamę parkietu. Bo przecież na niego głównie zwróci uwagę większość czytelników (oraz czytelniczek) bloga… Prawda?

Nie prawda! / Gówno prawda!
(proszę sobie wybrać, wedle własnego uznania)

Podjąłem się pisania różnych tekstów, tekścików i tekstowych zmor i już nie wyrabiam. Chyba wezmę się zrelaksuję i obejrzę Avatara. Dobrego, bo z biedronki. O którym przeczytałem na tym blogu - klikalny link teleportacyjny...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz