poniedziałek, 21 września 2009

Jaki jestem napalony!

Za młodu się w niej kochałem...

Tak mnie dzisiaj stań napalenia rozpierdyla, że normalnie nie wytrzymam i coś zrobię. Jestem zakiszony jak ogórek kiszony, a życie przelatuje mi, między palcami i nogami. Słucham piosenek z dawna niesłuchanych i rozmyślam. Napiszę wiersz. Najpierw jednak, skoczę do toalety.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz